Mindfulness na codzień…
Dawno, dawno temu, kiedy nikt nie wiedział, co to jest uważność, ojciec budząc mnie rano do szkoły, pokazał mi mój stolik nocny i zapytał, jak mogę patrzeć na taki bałagan zaraz po przebudzeniu? Jak będzie wyglądał mój dzień, jeśli zacznę od tego widoku?
Następnego dnia rano położył na moim stole pomarańczową, piękną kokardę. I to zmieniło sposób, w jaki patrzę na swój dzień.
Teraz, kiedy wieczorem siedzę z moim ulubionym czajniczkiem emotea, zawsze myślę o tym, co mnie otacza. Co zrobię jutro, żeby się uszczęśliwić. Tym razem cieszę się najbardziej w ciągu całego dnia. I na co czekam. Tylko ja, moje myśli i emocje.
Ciesz się swoim dniem. Ciesz się emocjami.